W niedzielne przedpołudnie ruszyliśmy na wyprawę rodzinną śladami kilku osobliwości Oliwy.
Nasza wyprawa podobnie jak tereny Trójmiejskiego PK wymagały od uczestników nieco więcej kondycji. Mimo to wszyscy pokonali całą trasę bez przeszkód i z uśmiechem na twarzy.
Wystartowaliśmy przy Kuźni wodnej w Oliwie po czym częściowo szlakami, a częściowo na przełaj dostaliśmy się na „górę” Shwabego. Jakub Schwabe był XVII- wieczny urzędnikiem miejskim, który niestety niechlubnie wsławił się malwersacjami, które ostatecznie pchnęły go do samobójstwa. Niejako ku przestrodze „góra” jak i dolina zyskały nazwę od jego nazwiska.
Kolejnym, najtrudniejszym, punktem wyprawy były dwa wzgórza „narciarskie”. Na pierwszym z nich znajduje się tablica upamiętniająca śmierć skoczka narciarskiego w 1940 roku. Drugie zaś było niegdyś skocznią narciarską po której zostały jedynie betonowe słupki w ziemi.
Stamtąd już spokojnie ruszyliśmy w kierunku Rybaczówki oraz dalej niebieskim szlakiem w kierunku wzgórza Danza. Na nim leśniczy o tym nazwisku „podpisał” się sadząc brzozy układające się w napis „DANZ 1896” pośród sosen.
Wyprawę zakończyliśmy przy kuźni wodnej.
Wyprawa odbyła się w ramach Cyklu NATURALnie przygoda.