Dlaczego single tracki mogą być zagrożeniem dla przyrody?

Data: 13-09-2022
single track w Lasach Sopockich (fot. Dariusz Ożarowski) grafika
single track w Lasach Sopockich (fot. Dariusz Ożarowski) grafika
single track w Lasach Oliwskich (fot. Anna Moś) grafika
single track w Lasach Oliwskich (fot. Anna Moś) grafika

 

W związku z rozwijającą się na różnych portalach dyskusją na temat legalizacji single tracków na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego warto wyjaśnić, dlaczego - tak wydawałoby się przyjazna przyrodzie forma spędzania czasu - może stanowić zagrożenie dla walorów Parku.

W całej tej dyskusji trzeba pamiętać:

  • w TPK można jeździć rowerem - właściwie po każdej ścieżce poza rezerwatami przyrody. Korzystanie ze ścieżek typu single track to nie jest jednak zwykła jazda rowerem po lesie. To jazda wyczynowa, szybka. Ścieżki są jednokierunkowe na zjazdach, mogą też zawierać techniczne sekcje zawierające kamienie, wystające korzenie lub tworzone sztucznie przeszkody: dropy, hopki, gapy, techniczne zakręty. Zjazd nimi umożliwia osiągnięcie znacznych prędkości. Zwykła ścieżka wykorzystywana przez rowerzystów różni się od profilowanego, utrzymywanego sztucznie, widocznego w krajobrazie leśnym single tracka,
  • z uwagi na rozwijane prędkości przestrzeń nie powinna być dzielona z innymi użytkownikami. Wyznaczenie single tracków eliminuje ze względów bezpieczeństwa możliwość korzystania z tej przestrzeni przez pozostałych użytkowników, część nielegalnie utworzonych single tracków wypada na wyznaczone szlaki piesze, a uwarunkowania terenowe nie pozwalają na przyjęcie innych rozwiązań (szlak pieszy trasowany u podnóża wyniesienia, a ścieżki zjazdowe ze zbocza w dół),
  • na terenie TPK istnieje gęsta sieć różnych ścieżek, szlaków i dróg, z których licznie korzystają mieszkańcy niemal milionowej aglomeracji, zaspakajając swoje potrzeby kontaktu z naturą,
  • wyniesienia morenowe TPK często porównywane do gór - nie są jednak górami! Różnią się m.in. materiałem, z którego są zbudowane i długością zboczy. To powoduje, że inaczej reagują na uruchamiane procesy stokowe, a same zjazdy są krótkie (trwają kilkadziesiąt sekund). Wymaga to tworzenia sieci ścieżek zjazdowych i podjazdowych, a tym samym zagęszczenia zjazdów często trasowanych równolegle do nachylenia stoku. Powoduje to zwiększoną erozję zboczy i zamiast zwiększenia retencji w lesie- przyspieszenie odpływu wód (zwłaszcza nawalnych),
  • na terenie Parku powstała gęsta sieć nielegalnych tras typu single track ze sztucznie tworzonymi przeszkodami - z nikim nie uzgadniane, powstałe na dziko, w zagęszczeniu wg uznania „nocnych budowniczych”, z wyjazdami prosto na znakowane piesze szlaki lub przebiegające fragmentami wspólnie z nimi, co stwarza zagrożenie dla pozostałych użytkowników Parku,
  • dotychczasowy sposób powstawania single tracków wskazuje, iż nie można przyjąć, że skanalizowanie ruchu np. na 13 km ścieżek wyeliminuje powstawanie ścieżek na pozostałych fragmentach Parku,
  • środowisko przyznające się do budowy nielegalnych tras single track na terenie Parku nie jest zainteresowane poszukiwaniem alternatywnych lokalizacji na rozwój tej dyscypliny sportu poza TPK w obszarze Metropolitalnym.

W takich uwarunkowaniach TPK zajął wyraźne, negatywne stanowisko w zakresie legalizacji single tracków na terenie Parku, poprzedzone także analizą problemu przez ekspertów zewnętrznych w ramach prac nad przygotowaniem planu ochrony dla TPK. Zachęcamy do zapoznania się z broszurą przygotowaną na ten temat.

Znajdziecie w niej Państwo wyjaśnienie - o czym właściwie mówimy i dlaczego uważamy, że Trójmiejski Park Krajobrazowy to nie Świeradów Zdrój. W całej dyskusji bowiem podaje się przykład single tracków z okolic Świeradowa Zdroju.